BĘDAC NA SPACERZE PRZYWŁASZCZYŁA CUDZY APARAT FOTOGRAFICZNY
Za przywłaszczenie znalezionego aparatu fotograficznego odpowie 62-letnia mieszkanka powiatu kłodzkiego. Kobieta znalazła aparat warty 1200 złotych ,a następnie podarowała go swojemu synowi. Teraz za swoje postępowanie odpowie karnie.
Policjanci z Komisariatu Policji w Nowej Rudzie w Kłodzku ustalili kobietę, podejrzewaną o przywłaszczenie aparatu fotograficznego o wartości 1200 złotych. Podejrzana, to 62– letnia mieszkanka powiatu kłodzkiego. Kobieta usłyszy zarzut przestępstwa przywłaszczenia.
Jak ustalili policjanci, zajmujący się tą sprawą, aparat należał do mężczyzny, który w ubiegłym miesiącu pozostawił go na ławce w Nowej Rudzie Podejrzana znalazła go będąc na spacerze na terenie noworudzkiego rynku. Atrakcyjność aparatu sprawiła, że kobieta zamiast zgłosić ten fakt w jednostce Policji lub oddać aparat do biura rzeczy znalezionych, postanowiła zabrać go do domu. Policjanci ustalili, że kobieta zaraz po znalezieniu cudzej rzeczy podarowała ją swojemu synowi.
Policjanci odzyskali aparat, a 62-latka usłyszy zarzut przywłaszczenia rzeczy znalezionej. Teraz aparat fotograficzny wróci do właściciela, natomiast podejrzana za czyn, którego się dopuściła poniesie odpowiedzialność karną.
Przypomnijmy, że zgodnie z obowiązującymi przepisami, każdą znalezioną rzecz należy oddać właścicielowi ewentualnie przekazać ją do Biura Rzeczy Znalezionych lub do jednostki Policji. Zatrzymując znalezioną rzecz, osoba taka naraża się na odpowiedzialność karną.
Pamiętajmy, że przywłaszczenie cudzego mienia uzyskanego w dowolny sposób - nawet przez znalezienie – według Kodeksu karnego jest przestępstwem. W myśl art. 284 kodeksu karnego każdemu kto przywłaszcza rzecz znalezioną grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do 3 lat.
Oficer Prasowy KPP w Kłodzku
podinspektor Wioletta Martuszewska