Dzięki szybkim i sprawnym działaniom dwóch kłodzkich policjantów niebezpieczne zdarzenie zakończyło się szczęśliwie
Policjanci z Wydziału Prewencji kłodzkiej komendy interweniowali wobec 20-latka, który odkręcił butlę z gazem w budynku wielorodzinnym i zabarykadował się w pokoju. Tylko szybka i zdecydowana reakcja policjantów zapobiegła możliwej tragedii. Na szczęście nikomu nic się nie stało, do czego z pewnością przyczyniło się sprawne działanie policjantów, którzy to narażając własne zdrowie, a nawet życie, nie zawahali się ani chwili, aby nieść pomoc innym.
Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Kłodzku około godz.15 otrzymał zgłoszenie od mieszkanki Kłodzka, że 20-latek w mieszkaniu w budynku wielorodzinnym odkręcił butlę z gazem i nie chce nikogo wpuścić do pomieszczenia.
Na miejsce natychmiast zostali skierowani policjanci z kłodzkiej komendy. Zgłaszającej kobiecie kazali natychmiast opuścić mieszkanie, w którym bardzo mocno czuć było gaz. Jak się okazało, mężczyzna w pokoju odkręcił zawór butli gazowej, a drzwi zastawił szafą. Pomimo zagrożenia, policjanci, którzy interweniowali na miejscu, jako pierwsi dotarli do desperata. Okazało się, że mężczyzna nie może otworzyć drzwi, gdyż zablokował się zamek. Funkcjonariusze błyskawicznie poradzili sobie z dostaniem się do pokoju desperata i przesunęli szafę barykadującą wejście. Wyciągnęli 20-latka na korytarz i od razu wywietrzyli pomieszczenia.
Mężczyzna był trzeźwy i został przekazany ratownikom medycznym, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia. W działaniach uczestniczyli również strażacy. Dzięki opanowaniu i natychmiastowej reakcji starszego posterunkowego Jacka Stecyka oraz posterunkowego Kamila Janika nie doszło do tragedii. Nikomu na całe szczęście nic się nie stało. Postępowanie w tej sprawie prowadzi kłodzka policja i to funkcjonariuszom tej jednostki będzie musiał tłumaczyć się 20-latek.
Policjanci niemal każdego dnia udowadniają, że służba społeczeństwu i niesienie pomocy potrzebującym jest czymś wyjątkowym, choć niejednokrotnie wiąże się z narażeniem swojego zdrowia czy nawet życia.
KPP w Kłodzku
podinsp. Wioletta Martuszewska